"Antygona" w reż. Marcina Libera w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Agata Wiśniewska w Teatraliach
Proscenium oddzielone jest od sceny przezroczystą ścianą, która od góry do dołu zapisana jest tekstem "Antygony". Trudno odczytać niewielkie litery, udać się to może tylko widzom w pierwszych rzędach. Z daleka ściana przypomina gigantyczną tablicę z ciasno wypisanymi nazwiskami poległych w walce lub zmarłych podczas katastrofy. Na środku sceny stoi metalowa trumna z ciałem bohaterskiego Eteoklesa. Dookoła niej ustawione są czarne krzesła. Rozpoczyna się uroczysty pogrzeb. Kreon (Gracjan Kielar) po objęciu władzy w Tebach postanawia budować swój potencjał polityczny na trupach. Manifestuje rządy silnej ręki zakazem pochowania Polinejkesa - najeźdźcy Teb. Jest władcą bezkompromisowym, na którego łaskę nie można liczyć także po śmierci. Za zakopanie ciała Polinejkesa grozi odebraniem życia, przeciwstawia mu się jednak Antygona (Agnieszka Kwietniewska), narzeczona jego syna, której bracia zginęli w walce. Ona jednak nie czyni ze swojego ges