Augusta Strindberga dzisiejsza publiczność teatralna pamięta głównie z dramatu "Ojciec". "Eryka XIV", historyczny dramat Strindberga widzimy u nas po raz pierwszy w przedstawieniu zrealizowanym na scenie Teatru Polskiego. Sztuka ta, często grywana w całym świecie, ma swoje bogate dzieje. Nie to jednak jest najbardziej interesujące, i nie najbardziej interesująca jest pozycja polskiej inscenizacji "Eryka XIV" w dziejach tej sztuki. Warto spojrzeć na tę sztukę i tę inscenizację w oderwaniu od tradycji. Zwłaszcza że tradycja związana z samym imieniem autora także prawie nikogo już dzisiaj nie obchodzi. Strindberg, tak niegdyś popularny, jedna z kluczowych postaci literatury europejskiej ostatniego przełomu wieków - zgasł razem z całą tą epoką. Pisarz fascynujący swoich współczesnych, potomnym niewiele zostawił. Na porównaniu z naszym Przybyszewskim wychodzi korzystniej ale nie o wiele lepiej. Można by powiedzieć, że zasłużył si
Tytuł oryginalny
Nieśmiała inscenizacja
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Kultura Nr 25