"Stand-up" Macieja Adamczyka w Republice Sztuki Tłusta Langusta w Poznaniu. Pisze Ewelina Szczepanik w portalu Teatr dla Was.
Kabarety i stand-upy, jako młodsze dzieci tych pierwszych, stoją na marginesie zainteresowania teatru czy performatyki, choć mają naprawdę wiele cech wspólnych. Rzadko jednak, zwłaszcza w XIX wieku, przyznaje się im jakiekolwiek ambicje artystyczne, eksponuje się za to zdecydowanie walor rozrywkowy. Rzadko aktorzy sięgają też po stand-up (tutaj do wyjątków należą Cezary Pazura i Maciej Stuhr), bo żeby poradzić sobie w tej formie artystycznej, trzeba mieć przede wszystkim vis comica i dobre wyczucie dramaturgii tego rodzaju występu. Teraz do aktorów uprawiających tę formę performance'u dołącza Maciej Adamczyk, twórca i aktor Teatru Porywacze Ciał znanego w świecie zespołów offowych. Występu Adamczyka w ogóle nie powinno się odczytywać w odniesieniu do teatru. Faktycznie jest to stand-up - Adamczyk stoi półtorej godziny przed widzami, nawet na chwilę nie milknie, prowadzi narrację, która ma na celu rozśmieszenie widza. A jednak bardzo duża daw