"Pchła Szachrajka" w reż. Bernarda Szyca w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Katarzyna Wysocka w portalu portkultury.pl.
Pierwsza, powakacyjna premiera w Teatrze Muzycznym udała się bajkowo. Jan Brzechwa wkroczył na Nową Scenę z przytupem, fantazją i w kolorze. Mimo niedawnych, trudnych momentów w Muzycznym związanych ze zwolnieniami , udało się wygenerować właściwą energię potrzebną do stworzenia spektaklu dla najbardziej wymagającej widowni, dziecięcej. Przekonana jestem jednak, że "Pchła szachrajka", wielokrotnie bardziej niż "Shrek" przeznaczona jest dla publiczności w różnym wieku. Uśmiech na twarzy nie znikał nie tylko tytułowej Pchle, czyli Aleksandrze Meller, dorosłym również, ponieważ dzieci częściej uroczo dziwiły się przygodom szalonej bohaterki, niż śmiały do rozpuku. Autor "Lokomotywy"* kojarzony najczęściej z bajkami dla dzieci, "popełnił" również "Akademię Pana Kleksa" , potem "Podróże" i "Tryumf", pisywał satyry, wiersze propagandowe ku chwale socjalistycznej ojczyzny i tłumaczył literaturę rosyjską. Z ogromnego dorobku Jana Brzechwy