Po przedstawieniu "Krzeseł" Eugeniusza Ionesco wdaliśmy się w towarzyską rozmowę, która zakrawała raczej na dyskusję makabryczną. Trudno. Myśli jakie człowieka opadają po obejrzeniu "Krzeseł" nie są zbyt wesołe i dlatego trzeba było naszą rozmowę rozpocząć od następującego pytania: - Czy człowiek przekroczył już dozwoloną granice zbrodni, jeśli w ogóle można mówić o dozwolonych granicach? Czy istnieje różnica między zabiciem jednego człowieka, 4 milionów ludzi w Oświęcimiu i zniszczeniem bombą atomową całego globu ziemskiego? Czy istnieje różnica między śmiercią milionów ludzi, a śmiercią człowieka umierającego ze starości? Pytania, na które bez większego szczęścia staraliśmy się odpowiedzieć, stawia przed nami również Ionesco. "Krzesła" to tylko pozornie sztuka o starości, to tylko pozornie obłęd starych ludzi. Bo przecież gdyby "Krzesła" były sztuką o obłędzie można by rzeczywiście nazwać owe dzieło tworem o
Tytuł oryginalny
Niesamowite
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 259