"Ożenek" Nikołaja Gogola w reż. Nikołaja Kolady w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Tomasz Domagała na swoim blogu.
W finale "Ożenku" Gogola Iwan Kuźmicz Podkolesin (Marek Rachoń), nie chcąc poślubić Agafii Tichonowny (Grażyna Bułka), wyskakuje z okna domu przyszłej małżonki i dorożką ucieka w siną dal. W katowickim przedstawieniu Nikołaja Kolady dorożki nie ma i nie będzie. Okno znajduje się w podłodze. Podkolesin w sposób dziwnie smutny i uroczysty wygłasza swój ostatni monolog i skacze z okna, w ciemność. Gogolowska komedia kończy się tragicznie. Śmiech, który towarzyszył nam od początku spektaklu, ostatecznie więźnie nam w gardle. Ostatecznie, gdyż komedia w spektaklu Kolady kończy się nieco wcześniej, a może w ogóle jej nie ma? W takim razie "z kogo się śmiejemy" przez większą część przedstawienia? "Z siebie się śmiejemy"... U Gogola finał poprzedza scena, w której Podkolesin z pomocą Koczkariowa (Marcin Szaforz) oświadcza się Agafii Tichonownej i zostaje przyjęty. U Kolady jest nieco inaczej: po lewej stronie sceny odbywają się oświadc