"Była Żydówka, nie ma Żydówki" w reż. Ewy Ignaczak w Teatrze Stajnia Pegaza w Sopocie. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.
Sopocka scena off pokazała kolejny spektakl, w którym przeprowadzono dyskusję nad wartościami i stereotypami. Choć historia tytułowej bohaterki rozgrywa się w latach 50. XX wieku, reżyserka starała się uwspółcześnić wiodący problem w tekście i nadać mu wymiar ponadczasowy. Oto "Była Żydówka, nie ma Żydówki" Teatru Stajnia Pegaza na Scenie off de Bicz w rękach Ewy Ignaczak. Scenariusz napisany przez Katarzynę Fidos wyrósł z tekstu Mariana Pankowskiego o tym samym tytule, co spektakl. Pankowski, twórca odkrywany i doceniany w Polsce dopiero od kilku lat (a sam ma tych lat już 90), więzień obozów koncentracyjnych, emigrant, płodny pisarz i poeta, felietonista, uniwersytecki profesor znany jest z występowania przeciw narodowej mitologii, rozprawiania się z polskością i rodzimą mentalnością. Skupia się w swojej twórczości na tropieniu fałszu, zajmuje się sferami przemilczanymi i niewygodnymi; dotyczy to antysemityzmu, homoseksualizmu, klerykali