"Pamiętnik z powstania warszawskiego" w reż. Tadeusza Rybickiego w Zdrojowym Teatrze Animacji. Pisze TEJO w portalu jelonka.com.
Jak z pomocą ascetycznych środków wyrazu stworzyć dzieło głębokie, które przedstawi jedną z największych tragedii narodowych Polaków bez otoczki patriotycznej, politycznej oraz ideologicznej? Odpowiedź na to pytanie dał Tadeusz Rybicki, który w Zdrojowym Teatrze Animacji wyreżyserował przemawiającą wizję zdarzeń uwiecznionych w "Pamiętniku z powstania warszawskiego" Mirona Białoszewskiego.Pozycja znana z półki szkolnych lektur w rękach reżysera (na co dzień związanego z Teatrem Cinema) oraz aktorów ZTA odżywa zaskakującą wymową w zestawieniu z tym, do czego przyzwyczaiły Polaków sztampowe wizje Powstania Warszawskiego. Jest ono przedstawiane głównie jako czyn zbrojny w imadle polityczno-społecznym: z jednej strony Stalin i widmo komunizmu, z drugiej - perspektywa wolnej Polski z pomocą rządu emigracyjnego i państw zachodnich. Akowcy wybrali to drugie nie wiedząc, że zachodni sojusznicy już sprzedali Polskę imperium sowieckiemu. Nikt im nie p