"Stepping out" w reż. Krzysztofa Jasińskiego w Teatrze Komedia w Warszawie. Pisze Katarzyna Grabowska w portalu TVP.
Przydługa, źle skonstruowana sztuka, której nie ratują ani taneczne popisy aktorów, ani starania reżysera, ani nawet końcowy rozmach inscenizacji. Finał przynosi ulgę i nieodparte wrażenie kiczu. Jednak na usprawiedliwienie niechaj starczy fakt, że "Stepping out" to... amerykańska komedia. Sztuka jest reklamowana jako namiastka West Endu i Broadwayu nad Wisłą, przez co oczekiwania względem jakości prezentowanego spektaklu są raczej wysokie. Zawiodą się jednak miłośnicy trudnej sztuki stepowania, jak i poszukujący widowiskowych popisów tanecznych. Przedstawienie w Teatrze Komedia zostało przygotowane chyba z myślą o mniej wymagającym widzu, którego "uwieść" ma nieskomplikowana historia z morałem i komiczne ukazanie zamierzonej nieporadności tanecznej głównych bohaterów. Być może trzygodzinna niemal inscenizacja zachwyci młodsze pokolenie prostotą wyrazu, a lubujących się w nowoczesnych rytmach - momentami z udziałem utalentowanych tance