"Dziś wieczór arszenik czyli komedia z kawą" w reż. Tomasza Obary w Teatrze Kamienica w Warszawie. Pisze Kama Pawlicka w serwisie Teatr dla Was.
Jak daleko w grze, w której stawką jest psychiczne zniszczenie drugiej osoby, może posunąć się dwoje ludzi związanych węzłem małżeńskim? Jak pokazuje sztuka Carlo Terrona daleko, bardzo daleko. Para z długoletnim stażem nie umie bez siebie już żyć, ale żeby przeżyć kolejny dzień razem wymyśla gry i zabawy, mające dodać pikanterii ich nudnemu związkowi. Zgrabnie napisana i wyreżyserowana przez Tomasza Obarę miniatura sceniczna jest po trosze komedią, dramatem i kryminałem. Małżeństwo w średnim wieku oczekuje na powitanie nowego roku. Scenariusz od lat jest ten sam. Nawet kwestie pozostają niezmienione, wszystko zostało wyreżyserowane dawno temu. Partnerzy zaczynają prześcigać się w zadawaniu sobie ran, wywlekaniu zdrad, wad, wspominaniu tylko tego, co było w ich wspólnym życiu najgorsze. Momentami jednak ma się wrażenie, że w ich monologach wyczuwa się miłość i przywiązanie do drugiej osoby. Takie toksyczne związki mają to do siebi