"Kalwerk" w reż. Krystiana Lupy Narodowego Starego Teatru w Krakowie na Lincoln Center Festiwal w Nowym Jorku. Pisze Charles Isherwood w New York Times.
Zbierz wszystkich udręczonych niemocą, niespełnionych bohaterów sztuk Antoniego Czechowa. Pomnóż przez dwa i być może zbliżysz się do poczucia kosmicznej bezcelowości, która prześladuje głównego bohatera w "Kalkwerku", ponurej opowieści o epickiej marności, polskiego reżysera Krystiana Lupy i Narodowego Starego Teatru, której premiera odbyła się we wtorek wieczorem w Gerald W. Lynch Theater w ramach Lincoln Center Festival. Nieszczęśliwy i pozbawiony nadziei Konrad (Andrzej Hudziak) poświęcił swe życie badaniu i rozmyślaniom na temat zmysłu słuchu. Zamknął się ze swoją kaleką żoną (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik) w czterech ścianach nieużywanej wapniarni (Kalkwerk) by skoncentrować się na swoim opus magnum. Ale skoncentrować się Konrad nie może. Podczas gdy dni, miesiące, lata, a w końcu dziesięciolecia, wleką się powoli, żaden pusty świt, a za nim pełna udręki noc, nie zbliża go do przelania na papier ani jednego słowa. Impon