EN

12.06.1993 Wersja do druku

Niemożliwy, ale istniejący

Kiedyś już się tym Słupsk zachwycił. Na szczęście Teatr Impresaryjny zaryzykował powtórkę i raz jeszcze można było się przekonać o paru rzeczach: że wciąż niedocenione pisarstwo sceniczne wybitnego kompozytora i muzykologa Bogusława Schaeffera należy do najciekawszych utworów polskiej literatury współczesnej; że wszechstronność, sprawność warsztatowa i mistrzowskie panowanie nad słowem, ciałem i mimiką czyni z Jana Peszka prestidigitatora sceny; że wreszcie teatr, który ci panowie uprawiają jest niezwykłym koktajlem estrady i wysokiej sztuki, buffo i serio, błazenady i poważnego filozofowania. Zresztą "Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego", tworzony od 1963 roku przez kolejne lata, od początku był przeznaczony dla tego, a nie innego wykonawcy. Autor doskonalił tekst wraz z dojrzewaniem aktora. Nie mogło więc być inaczej: powstał sceniczny majstersztyk! Kompozycja ma charakter wykładu na temat socjologiczn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pomorza

Autor:

mim

Data:

12.06.1993