"Niemcy" - to już dziś klasyka współczesna. Najlepsza sztuka powojennej polskiej dramaturgii - opinia jest w tej sprawie dość jednomyślna. Obecne przedstawienie w Teatrze Narodowym jest spektaklem w pewnym sensie jubileuszowym: to 25 polska premiera sztuki. Warto więc z tej okazji zastanowić się nad tym, czemu zawdzięcza ona swą długowieczność, dlaczego wytrzymała próbę czasu lepiej od innych utworów swojego czasu? Nie będę dziś wdawał się w analizę wartości artystycznej dramatu. Napisano już o tym dostateczną ilość esejów i recenzji. Pragnę natomiast uwydatnić walory sensu "Niemców", wartość poznawczą i dalekowzroczność spojrzenia sztuki na ludzkie sprawy naszych czasów. W tym tkwi bowiem, moim zdaniem, główna siła utworu. Był czas, kiedy usiłowano nadać "Niemcom" doraźnie aktualny sens. Skłoniono nawet autora do napisania Epilogu, który zmierzał w tym kierunku. Dziś gra się ją już bez tego "obcego ciała" i widać teraz wyraźni
Tytuł oryginalny
"Niemcy" znów aktualni
Źródło:
Materiał nadesłany