Wyróżnienie Harolda Pintera literacką Nagrodą Nobla wywołało zróżnicowane reakcje niemieckich krytyków. Część z nich, jak Marcel Reich-Ranicki [na zdjęciu], chwaliła decyzję Szwedzkiej Akademii, inni nazwali ją dziwacznym wyborem - informuje Spiegel online.
Krytyk Denis Scheck powiedział nawet, że jest to "obraza światowej literatury", a jury się "skompromitowało". Jego zdaniem wielu naprawdę wybitnych autorów znów zostało w tym roku na lodzie. Sigrid Löffler, krytyk literacki z Austrii, wydawca pisma "Literaturen" nazwała uhonorowanie Pintera "dziwacznym wyborem", a twórczość brytyjskiego dramaturga określiła jako "démodé". Marcel Reich-Ranicki dla odmiany określił wybór Szwedzkiej Akademii "dobrą, właściwą decyzją", żałując jedynie, że dla 75-letniego pisarza przyszła ona "trochę późno". Według niego Pinter to typowy dramatopisarz, którego utwory cieszą się uznaniem nie tylko krytyków.