EN

5.06.2007 Wersja do druku

Niemal operowa "Piękna i Bestia"

"Piękna i Bestia" w reż. Andrzeja Rozhina w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. Pisze Włodzimierz Braniecki w Głosie Wielkopolskim.

Wbiegają w białych, cudacznych strojach na scenę. Są piękni w swej pompatyczności. A potem wbiegają na tę scenę inni, przerażający czarnymi, pełnymi grozy strojami. I jeszcze jakaś grupa wielobarwna, przerażająca... Wszyscy - biali, czarni i wielobarwni - w swej grozie zawładnęli całą sceną. Całą naszą wyobraźnią. Wszyscy - wpatrzeni, zapatrzeni, zauroczeni tym, co się dzieje na scenie. Bo widowisko, jakże efektowne, stworzyli prawdziwi mistrzowie. Andrzej Rozhin, wieloletni dyrektor wielu scen i reżyser znanych spektakli. Czeski scenograf i architekt Pavel Hubićka. Poznański tancerz, choreograf i reżyser Władysław Janicki. I muzyk, twórca grupy Laboratorium Janusz Grzywacz. Razem ci artyści stworzyli... No, właśnie co? W przerwie słyszę jak w jakiejś grupie ktoś gromkim głosem mówi: "Panie, to opera w Gnieźnie!". Komentuje w ten sposób tyle tych dziwów na scenie, a przede wszystkim myślę - tę wspaniałą integralność aktorstwa, sc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niemal operowa "Piękna i Bestia"

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 129/04.06

Autor:

Włodzimierz Braniecki

Data:

05.06.2007

Realizacje repertuarowe