Spektakl "Dla Julii" w reżyserii Natalie Ringler nie jest niewątpliwie przeznaczony dla każdego. Adresowany jest do widza otwartego na emocje i uczucia. Ci, którzy reprezentują ten rodzaj wrażliwości znajdą na kaliskiej scenie kameralnej interesujące przedstawienie.
"Dla Julii" Margarety Garpe, to sztuka poruszająca problem trudnych relacji między matką i córką, W małym świecie rodzinnych zależności odnaleźć można miłość i nienawiść, poświęcenie i egoizm, tkliwość i okrucieństwo. Widz, który zdecyduje się wkroczyć w ten świat pełen pozornych sprzeczności, musi przygotować się na sporą dawkę emocji połączoną z refleksją na temat złożoności natury ludzkiej. Sztuka szwedzkiej dramatopisarki jest już trzecią nowością tego sezonu teatralnego. Widzowie przybyli na premierę zostali wciągnięci w swoistą grę jeszcze przed rozpoczęciem spektaklu. Przy wejściu dziewczynka z czerwonym lizakiem uderza wchodzących swą szmacianą przytulanką. W drodze do szatni wyzywająco ubrana kobieta, niedbale oparta o ścianę, pali papierosa ostentacyjnie wydmuchując kłęby dymu. Na półpiętrze klatki schodowej siedzi wciśnięta w kąt ciężarna o twarzyczce dziecka. Wchodząc do sali trzeba uważać, by nie zdept