EN

1.05.2004 Wersja do druku

Niełatwa sztuka

Rozmowa z Leną Kowalska, debiutantką wcielającą się w rolę Julii w spektaklu "Sinobrody - nadzieja kobiet" w reżyserii Norberta Rakowskiego. Właśnie debiutujesz w spektaklu te­atralnym, ale nie jest to przecież Twój pierwszy kontakt ze sceną. Od kilku lat tańczysz. Jak zaczęła się Twoja przygoda z tańcem? - Od 10 roku życia chodziłam do Szkoły Baletowej w Poznaniu. W ciągu trzech lat jakie tam byłam, miałam wiele występów, m.in. w Teatrze Wielkim i w Centrum Kul­tury Zamek. Z szkoły zrezygnowałam, po­nieważ potrzebowałam zmiany w swoim życiu. Przeniosłam się do Kalisza i zaczę­łam uczęszczać do kaliskiego gimnazjum. Jednak swoje pasje taneczne rozwijałam w Grupie Artystycznej "Tao" prowadzo­nej przez Gretę Polańską, a później przez Annę Wytych. Czym dla Ciebie jest taniec? - Taniec jest dla mnie wyrażaniem swo­ich emocji. Nie jest sztuką łatwą. Nie moż­na się go szybko nauczyć. Jak to się stało, że reżyser Tobie za­pro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niełatwa sztuka

Źródło:

Materiał nadesłany

Garderoba nr 1 - gazetka teatralna

Realizacje repertuarowe