EN

22.11.2004 Wersja do druku

Niekulturalny weekend w telewizji

Próba znalezienia sensownej publicystyki kulturalnej polskiej telewizji w piątki, soboty i niedziele może doprowadzić do depresji. Widz szukający w weekend w polskiej telewizji kultury skazany jest ledwie na garść programów, z których - nawet przy najbardziej pobłażliwym podejściu - trudno wycisnąć więcej niż pół godziny materiału wartego obejrzenia.

Kuriozalny piątek Rozpoczynające kulturalny weekend "Wydarzenia, wydarzenia" w TVP 2 definiują na początku zakres programu: "Wydarzenie to ważne albo wybitne osiągnięcie w jakiejś dziedzinie". W tym tygodniu ważnym albo wybitnym osiągnięciem okazały się "Euromuzy w Warszawie", czyli polska część cyklu spotkań stolic krajów, które 1 maja wstąpiły do Unii Europejskiej. Przebitki ze wspólnej biesiadnej imprezy przeplatano wypowiedziami m.in. aktora Michała Milowicza. Odpowiadał on na pytanie Jolanty Fajkowskiej, "czy Czechy to dla Polaków tylko knedle?". Okazało się, że nie tylko. Dla Milowicza to także filmy "Arabela" i "Szpital na peryferiach" oraz Helena Vondraekova i stepujący Jiri Korn. Program pokazał - chyba wbrew zamierzeniom - że Polacy i Czesi może świetnie się ze sobą bawią, ale najwyraźniej pojęcie o swojej kulturze mają nawzajem nikłe. Drugim wydarzeniem była premiera koncertowego albumu grupy IRA. Tutaj także realizatorzy nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niekulturalny weekend w telewizji

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 273

Autor:

Michał Chaciński

Data:

22.11.2004