"Szczęśliwe wydarzenie" St. Mrożka wystawione po raz pierwszy po polsku w Teatrze Polskim ZASP w Londynie jest zresztą w pewnym sensie kontynuacją "Tanga" - porównanie na zasadzie analogii treści z "Tangiem" wystawionym 7 czy 8 lat temu przez ten sam teatr ZASP. Maryna Buchwaldowa - Eleonora Henryk Vogelfaenger - wujcio Eugeniusz - miał tam chyba swoją najlepszą rolę na migracji. Jeśli "Szczęśliwe wydarzenie" miało być nową edycją rodzinnego koszmaru, to zabrakło w nim nowości. Oczywiście, wszystko opiera się na znakomitych pomysłach sytuacyjnych. Ale postacie tragikomedii są nazbyt stereotypowe. Wyrównany poziom gry. Konkretne zarzuty do Mrożka i Kielanowskiego, który mógł je zlikwidować tak, by ze sceny nie powiewało od czasu do czasu banałem. PS. Gratuluję ZASP'owi pomysłu z fikcyjnymi ogłoszeniami z Dziennika Polskiego. Moje ulubione: "Kanarki afrykańskie z powierzonych jaj wylęgam" Aktorzy: W. Schejbal, R. Ratschka, Ewa Suzin, Jerzy Jaro
Tytuł oryginalny
"Niedo-Tango czyli przy-Mrożek w ognisku"
Źródło:
Materiał nadesłany