EN

9.03.1958 Wersja do druku

Nieco spóźnione rozważania (fragm.)

W atmosferę zastoju w stołecznym życiu teatralnym przed XX Zjazdem wdarł się łódzki teatr z przedstawieniem mającym posmak politycznego pieprzyka: "Łaźnia"! Cała Warszawa tłoczyła się u wrót Teatru Narodowego. Zobaczyliśmy "Łaźnię" dziwną, jak na owe czasy - ekstrawagancką, ale jasną i zrozumiałą dla każdego. Cechą charakterystyczną Dejmkowego przedstawienia było nie tylko śmia­łe odczytanie wściekłej satyry Majakowskiego, ale uaktualnienie sztuki napisanej przed dwudziestu pięciu laty. Inscenizator wypunktował wszystkie momenty polityczne, podkreślił satyrę społeczną i nie ograniczając się do pra­cy nad tekstem uruchomił wszelkie możliwości inscenizacyjne, wysuwając na pierwszy plan scenografa. Wówczas oszołomiły Warszawę nie tylko mon­strualne biurka piekielnych biurokra­tów oraz cyrkowo wymalowane obli­cza Pobiedonosikowów. Zagrały niesły­chaną aktualnością strzyżone na jeża czupryny dygnitarzy (mało kto zdobył si

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nieco spóźnione rozważania (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Świat

Data:

09.03.1958

Realizacje repertuarowe