- Ten pomysł narodził się w rozmowach po realizacji "Sprawy Dantona" - mówi Marcin Bartnikowski z Teatru Malabar Hotel. - Szukaliśmy w kręgach literatury rosyjskiej. Zarówno Magda jak i ja z Marcinem uwielbiamy te tematy. Szybko zawęziliśmy wybór do Bułhakowa i Dostojewskiego. Ostatecznie skusiła nas ogólnie znana niemożliwość przełożenia tego tekstu na dzieło teatralne. O premierze "Mistrza i Małgorzaty" Teatru Malabar Hotel pisze Urszula Krutul w Gazecie Współczesnej.
Takiego "Mistrza i Małgorzaty" jeszcze nie widzieliście. Teatr Malabar Hotel podszedł do tematu w sposób ciekawy. Efekty zobaczymy już jutro. Spektakl "Mistrz i Małgorzata" to próba przełożenia języka powieści Bułhakowa na język teatru. Wszystko dzięki teoretyczno literackim kategoriom "opowiadacza", "polifonii" i "dialogizmu", gdzie świat zostanie opowiedziany przez skontrastowanych ze sobą aktorów-narratorów za pomocą różnych języków teatralnych, bazujących przede wszystkim na teatrze lalek i teatrze dramatycznym. Bartnikowski dodaje, że to spektakl stworzony aby go "czytać" tak, jak czyta się powieść. Adaptacja (autorstwa Magdy Miklasz, która równocześnie reżyseruje spektakl i Marcina Bartnikowskiego) podkreśla fakt, iż realizują utwór narracyjny. Tu nie ma udawania, że to dramat. - Cały świat, który tworzymy, ma sugerować zjawiska, a nie przedstawiać je w pełni - podobnie, jak dzieje się w powieści, gdzie musimy uruchomić naszą wy