EN

28.04.2004 Wersja do druku

Niech żyją aktorzy

"Pana Pawła" w reż. Grzegorza Kempinsky'ego w Teatrze Śląskim w Katowicach oglądała Dorota Mrówka.

"Pan Paweł" przypomniał katowickim widzom o Wiesławie Sławiku. Ten aktor do tej pory nie miał szczęścia do ról, tym razem jednak pokazał, na co go stać Tytułowy Pan Paweł to człowiek, który większą część życia ma już za sobą. Mieszka z siostrą w opuszczonej hali starej fabryki. Otoczony książkami i płytami nie ma właściwie nic. Żyje we własnym świecie, oderwany od realnego świata. Wykształcony, nie robi jednak większego pożytku ze swojej wiedzy, jakby uznał, że i tak nikomu się to nie przyda. Wydaje się całkowicie bierny i nieszkodliwy, jednak pozbycie się go z fabryki okaże się niemożliwe. Beztroska i ignorancja, z jaką podchodzi do cudzych problemów, czynią go na swój sposób antypatycznym, a przecież wyczuwamy, że to na swój sposób wrażliwy człowiek, dla którego największym dobrem jest wolność. Tylko z niej nie potrafi i nie chce zrezygnować. Paweł jest centralną postacią dramatu. Wiesław Sławik udźwignął ci�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niech żyją aktorzy

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Dorota Mrówka

Data:

28.04.2004

Realizacje repertuarowe