Groteska polityczno-obyczajowa, której fabuła umiejscowiona jest we współczesnej Polsce. "Niech żyją agenci" opowiada o dwóch dniach z życia młodej reporterki pracującej w agencji filmowej. Bohaterka właśnie otrzymała od szefów poważne zlecenie. Ma zrobić reportaż o uzdrowicielce Leokadii. Pełna zapału rusza wraz z operatorem do siedziby cudotwórczyni. Na miejscu przekonuje się, że w budynku, gdzie "przyjmuje" znachorka, ma także siedzibę partia "Polskiej Demokracji" oraz związana z nią gazeta "Głos Europy". Podczas oczekiwania na Leokadię bohaterka dowiaduje się o cudzie, który jakoby miał miejsce w pomieszczeniach partyjnych. Reporterka postanawia sprawdzić wiarygodność tej informacji. Niebawem sprawa "cudu" angażuje ją bez reszty, spychając na dalszy plan zlecony przez agencję reportaż. Debiutujący na małym ekranie pisarz - Marek Bukowski niezwykle krytycznie patrzy na polską współczesność. Z gorzką ironią kreśli sylwetki pol
Tytuł oryginalny
Niech żyją agenci
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Pomorza Nr 201
Data:
29.08.1998