EN

11.06.2004 Wersja do druku

Nie zmarnowaliśmy czasu

"Merylin Mongoł" w reż. Zbigniewa Brzozy w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Recenzja Anity Chmary w Gazecie Pomorskiej.

To bodaj najlepsza premiera tego sezonu w Bydgoszczy. Znakomity tekst Nikołaja Kolady, świetna reżyseria i doskonała gra wszystkich aktorów bez wyjątku, także debiutantki i nowej aktorki Teatru Polskiego - Moniki Obary. "Merylin Mongoł" to spektakl, którego nie da się zapomnieć. Szypiłowsk, miasteczko gdzieś w Rosji. Życie toczy się ód jednej butelki do drugiej, nikt stąd nie wyjeżdża. Jeśli pojawi się ktoś z wielkiego świata, musi opowiadać, czy Moskwa jeszcze stoi. Bohaterowie Kolady, podobnie jak Czechowa, marzą, by zacząć od nowa, gdzieś w wielkim mieście. Ale przecież nie poradziliby sobie w świecie, w którego istnienie przestali nawet wierzyć. A siedzieć w Szypiłowsku też już nie mogą, marzą o katastrofie, która pochłonęłaby wszystko... Tak mniej więcej wygląda świat "Merylin Mongoł". W teatrze mamy ten świat na wyciągnięcie ręki. Kameralna scena każe siedzieć widzom twarzą w twarz z aktorami, niemal wewnątrz mieszkania w b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czego chcieć więcej?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 134/9.06.

Autor:

Anita Chmara

Data:

11.06.2004

Realizacje repertuarowe