Przy nadkomplecie widzów i ze łzami w oczach legniccy aktorzy ostatni raz zaprezentowali w piątek najgłośniejszą sztukę Teatru im. Modrzejewskiej "Ballada o Zakaczawiu". Spektakl, wystawiany w Legnicy przez trzy lata w byłym kinie "Kolejarz", więcej się tam nie odbędzie, ponieważ stan obiektu grozi katastrofą budowlaną. Podczas przedstawienia zdarzało się, że na widzów sypały się z sufitu płaty złuszczonej farby i kawałki odpadającego tynku. - Było takie zainteresowanie, że musieliśmy dostawić dodatkowe krzesła. Niestety, nasza decyzja o tym, że "Ballada" nie będzie więcej grana, jest nieodwołalna, bo byłoby to po prostu niebezpieczne - powiedziała Mariola Borowiec, rzecznik prasowy legnickiego teatru. Byłe kino "Kolejarz" wybrano na inscenizację "Ballady" nie bez powodu. Miejsce to znajduje się w dzielnicy, o której opowiada spektakl (zwanej "Dzielnicą Cudów") i było ważnym punktem spotkań jej mieszkańców. Po owacjach na stojąc
Tytuł oryginalny
Nie zapomnijcie o tym miejscu
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie nr 239