"Szpargały" w reż. Agaty Biziuk w Teatrze Lalek Pleciuga w Szczecinie. Pisze Sylwia Polachowska w Gazecie wyborczej - Szczecin.
Nowe przedstawienie Pleciugi to opowieść o tym, by nie oceniać nikogo ani niczego po wyglądzie, a doceniać wewnętrzne piękno. Na spektaklu "Szpargały" pierwsze, co widzimy, gdy kurtyna idzie w górę, to nogi pary bohaterów. Dzięki świetnej scenografii (dzieło Katarzyny Proniewskiej-Mazurek), która dzieli plan na pól, od razu wiemy, że sztuka pokazywać będzie dwa odrębne światy. Poznajemy bohaterów "znad podłogi" - małżeństwo, które właśnie wprowadziło się do starego, trochę sypiącego się domu. I bohaterów podpodłogowego świata - rodzinę Szpargałów. Według reżyserki (Agaty Biziuk) szpargały to istoty, które rodzą się z niepotrzebnych ludziom rzeczy, takich jak szmatki czy guziki, które zlepia kurz. Mieszkają pod podłogą, mają swoje obyczaje (mieszkanie musi być porządnie zakurzone) i unikają ludzi. Są na nich lekko obrażeni, a momentami nawet źli, np. gdy odkurzają podłogi wtedy, kiedy oni smacznie śpią. Z tego towarzystwa w