Założone przed rokiem przez grupę młodych aktorów i reżyserów Towarzystwo Teatralne deklaruje, że chce na scenie opowiadać o rzeczach najbardziej istotnych, o aktualnych problemach dotyczących nas wszystkich, nawet jeśli są one okrutne i niezwykle trudne do przekazania na scenie. Niekiedy udaje im się to doskonale, innym razem odnosi się wrażenie, że towarzystwo nie do końca wie, co robi. Tak było w przypadku "Zbombardowanych", młodej angielskiej autorki Sarah Kane, pokazywanych przed kilkoma miesiącami w hali Starej Fabryki Norblina. Opowieść o trójce bohaterów żyjących w zdegradowanym świecie i nie potrafiących poradzić sobie z rzeczywistością, raczej żenowała i rozśmieszała niż budziła jakieś emocje. Dało się odczuć, że aktorzy nie potrafią do końca wcielić się w postacie, jakie grają, że to zbyt trudne dla nich zadanie. Byli sztuczni, przez co cała historia wydawała się karykaturalna, a nie rzeczywista. Uzasa
Tytuł oryginalny
Nie wszystko spalone
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 274