"Płatonow" Antoniego Czechowa w reż. Moniki Strzępki Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie, spektakl dyplomowy Wydziału Aktorskiego Akademii Teatralnej. Pisze Maciej Stroiński.
Czy Monika Strzępka widziała ten spektakl? I jak ona to zrobiła, że zrobiła coś takiego? Może chciała się zemścić na swojej uczelni i postanowiła podłożyć bombę od środka, doprowadzić do implozji. Jeszcze niech Jan Klata i Maja Kleczewska pykną tam dyplomy i nie trzeba będzie zamykać tej budy, sama się zawali. Dyplom "Płatonow" w reżyserii Strzępki jest takim totalnym rakiem, że normalnie mnie zatkało. Takiej tandety na scenie, odkąd żyję, nie widziałem. "Rodzajowość", "maniera" albo "zagrywanie" to by były komplementy. Grają tak, jak małpa pisze dramaty Szekspira - to znaczy na pałę, waląc łapą, gdzie popadnie, kiedy statystycznie wyjdzie. Jakby bieg im nie chciał wskoczyć i przez trzy i pół godziny oglądamy tarcie skrzyni biegów. Postać rozpaczająca po byciu rzuconą, kwicząca jak wieprz na rzezi, idzie prosto do księgi rekordów Guinnessa. Ludzie, jak tak można? Czego wy ich tam uczycie? A to na pewno kwestia edukacji, bo cała o