EN

25.07.1992 Wersja do druku

Nie wejść do szafy

..."po pięćdziesięciu latach pisania wier­szy i sztuk teatralnych, zrozumiałam dare­mność rozwiązania tajemnicy Franza Kafki. Jedynym usprawiedliwieniem dla mnie jest to, że pracowałem i pisałem tak, jak mogłem najlepiej. To, że się usprawied­liwiam, świadczy, być może, o nieodwraca­lnej klęsce tak zwanej literatury pięknej, przede wszystkim poezji. Jest to moje pożegnanie z Franzem Kafką". Słowa te są glosą z poematu "Przerwana rozmowa", który miał być prologiem do "Pułapki". Różewicz wycofał go jednak z dramatu, dokończył, uzupełnił i wydał dopiero dziesięć lat później, w 1991 roku. Można powie­dzieć, że wczoraj. Można powiedzieć: nie­omal w tym samym momencie - cóż znaczy rok różnicy? - gdy z dubeltową tajemnicą Franza Kafki i Tadeusza Różewicza rozpo­czynał się mierzyć w Teatrze Polskim we Wrocławiu Jerzy {#os#1115}Jarocki{/#}. CZYM JEST PUŁAPKA? Czarną, Kafkowską dziurą? Łatwo tak po­myśleć, kiedy wąskim ko

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie wejść do szafy

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka Nr 30

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

25.07.1992

Realizacje repertuarowe