Wojciech {#os#3693}Młynarski{/#} jest nie tylko reżyserem spektaklu "Hemar. Piosenki i wiersze", ale także wykreował się na jego pierwszą gwiazdę. Nie w tym znaczeniu, że jest najlepszym aktorem i piosenkarzem z całego ansamblu śpiewającego i tańczącego na estradce w suterenie Teatru Ateneum, której zaduch i ciasnota bardziej przypomina jakąś piwniczną izbę z wiersza Konopnickiej niż stołeczny kabaret czy teatrzyk rewiowy, ale dlatego że Młynarskiego jest po prostu na tej estradce najwięcej. Przy czym popularny piosenkarz tym razem nie śpiewa, ale gada, gada, gada... Aktor i wykonawca szlagieru ,,W co się bawić", gdy przyszło mu samemu taką zabawę zorganizować okazał się gadułą bez wdzięku, który swymi porozumiewawczymi minami i tikami, dobrze już opatrzonymi widzom podczas jego nieprzeliczonych występów, mógłby zadawać szyku w remizach strażackich na gościnnych występach Wesołego Autobusu. Dzięki próżności konfer
Tytuł oryginalny
Nie. W piwnicznej izbie
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura Nr 29