"Pigmalion" Jean-Philippe'a Rameau w reż. Natalii Kozłowskiej w Warszawskiej Operze Kameralnej. Pisze Jacek Hawryluk w Ruchu Muzycznym.
Choć spektakl w Warszawskiej Operze Kameralnej został zatytułowany "Pigmalion", to na deskach stołecznego teatru wystawiono nie tylko akt baletowy Jeana-Philippe'a Rameau (Paryż, 1748). I, co więcej, nie grano wyłącznie jego muzyki. Wieczór ułożono bardzo zgrabnie: zanim wykonano utwór tytułowy, otrzymaliśmy swoiste wprowadzenie, akt wstępny, wypełniony orkiestrowymi fragmentami z "Dardanusa" Rameau (tragedia muzyczna, Paryż 1739) oraz kantatą na głos solowy "Orphee" (1710), której autorem jest Louis-Nicolas Clerambault. Całość wyreżyserowała Natalia Kozłowska. Jej ostatnie produkcje, opery Handla, przeszły zupełnie obok mnie: naiwna "Agryppina" (2014), bez pomysłu "Orlando" (2015) - obie wystawione w ramach Festiwalu Oper Barokowych. Tymczasem "Pigmalion" to spektakl inteligentny, dobrze poprowadzony, na wskroś współczesny, sprytnie dialogujący z przeszłością. Już sama jego konstrukcja okazała się ciekawa, bowiem pomimo trzech elementów bud