Szanowni Państwo! Poproszono mnie o uwagi do kondycji scenografii w Polsce. W wypowiedzi wolałbym pominąć problemy ekonomiczne teatrów. Dziś trudno jest określić, do jakiej granicy ubóstwa można jeszcze realizować przedstawienia, a kiedy już nie. Szczęśliwie nieodległe są jeszcze odkrycia Teatru Ubogiego i Teatru Biednego, a na scenach dominuje "amor vacui", umiłowanie pustej przestrzeni sprzyjające inscenizacjom. Trudnej sytuacji towarzyszą braki w oświeceniu scen, zszargane kulisy i braki horyzontów. Od tych kłopotów za bardziej zastanawiającą należy uznać kondycję twórczą scenografii. Przeglądając katalogi, jak też niedawny scenograficzny numer "Theatre en Pologne", można zauważyć, że scenografów aktywnie twórczych działa obecnie w Polsce około trzydziestu. Jest wśród nich grono nestorów i profesorów prezentujących mistrzostwo coraz bardziej klasyczne i nie zawsze już współbrzmiące ze współczesnym teatrem na świecie.
Tytuł oryginalny
Nie tylko o scenografii
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 5