EN

3.10.2013 Wersja do druku

Nie tylko Kopciuszek

Zrobić dobry spektakl dla dzieci jest tak samo trudno jak dla dorosłych. A nawet trudniej, bo maluchy to widzowie bardzo wymagający. Jednak w tym sezonie będzie co oglądać - pisze Katarzyna Burda w Newsweeku.

Teatr dla dziecka to nie prostsza i gorsza wersja teatru dla dorosłych. Dziecko to widz bardzo wymagający. Nie ukryje nudy tylko z litości dla produkujących się na scenie aktorów, nie usiedzi na krześle tylko z grzeczności. Profesjonalne teatry i reżyserzy wiedzą o tym dobrze, dlatego wcale tak chętnie nie podejmują się tworzenia spektakli dla najmłodszych widzów, pozostawiając to teatrom dziecięcym. Jednak w tym sezonie i w jednych, i w drugich będzie co oglądać. I to coraz ciekawsze i odważniejsze spektakle. Reżyserzy sięgają dzisiaj bowiem nie tylko po klasyczne samograje dla dzieci, ale także decydują się przenieść na sceniczne deski książki nowych autorów, poruszać trudne tematy i odświeżać stare historie, przedstawiając je w nowym, niebanalnym ujęciu. Idzie nowe Spektakl dla dzieci wcale nie musi bawić. Przeciwnie, może dotykać bardzo poważnych kwestii, bo w realnym, żywym kontakcie widza z aktorem można przekazać nawet najtrudniejsz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 4030-09/06-10-13

Autor:

Katarzyna Burda

Data:

03.10.2013