EN

14.02.2019 Wersja do druku

Nie tylko analitycznie... Planeta Radwan

Teksty rozmów Jerzego Illga ze Stanisławem Radwanem to nie tylko zapis -jak można przeczytać we wstępie - nieuchwytnego, migotliwego fenomenu, jakim jest bohater tej książki, ale także niezwykle ciekawe świadectwo tego, czym była polska muzyka, teatr i film w drugiej połowie XX wieku - pisze Jarosław Cymerman w kwartalniku Akcent.

Radwan - jeden ze współtwórców sukcesów polskiej kultury i sztuki tamtego czasu - przy okazji opisywania okoliczności swojego powrotu w końcu lat 60. ze stypendium w Paryżu stwierdził: Cały czas miałem w pamięci to, z iloma fantastycznymi ludźmi spotykałem się w Polsce. Przewyższali tych w Paryżu pod każdym względem - artyści teatru, muzycy, wszyscy byli dziesięć pięter, przysięgam ci, dziesięć pięter wyżej. (...) Jak chodziłem na koncerty muzyki współczesnej, to sobie myślałem: kiedy oni nauczą się pisać tak jak Lutosławski? Kiedy oni wreszcie zrozumieją Pendereckiego, Góreckiego? Byłem dumny, ale bez zadzierania nosa, bo czułem, że źródło teraz bije u nas, w Polsce. W teatrze też tak było. W innym miejscu Radwan doprecyzował: wtedy działali Swinarski, Jarocki, Hanuszkiewicz, Grotowski, Tomaszewski. Francja była przy nich nieciekawa. Poczułem, że pozostawanie tam już nie ma sensu. Oczywiście wszystko to działo się raczej wbrew ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie tylko analitycznie... Planeta Radwan

Źródło:

Materiał nadesłany

Akcent. Literatura i Sztuka nr 1/01/03-19

Autor:

Jarosław Cymerman

Data:

14.02.2019