EN

21.09.2007 Wersja do druku

Nie traktuję nazbyt serio tekstu Wojtyszki

- Wolę, kiedy moje sztuki reżyseruje ktoś inny. Gdy robię to sam, próbuję być wobec nich krytyczny. Reżyser powinien prowadzić dialog z autorem, a polemika z samym sobą jest pewnego rodzaju schizofrenią - mówi MACIEJ WOJTYSZKO, przed premierą swojej sztuki w Teatrze Słowackiego w Krakowie.

MACIEJ WOJTYSZKO szykuje w krakowskim Teatrze Słowackiego premierę własnej sztuki "Całe życie głupi" (21 września). Znów zajął się artystą. Tym razem w roli głównej słynny komediopisarz Michał Bałucki. "Kiedy przechodzę przez plac św. Ducha i widzę pomnik Michała Bałuckiego, chodzi mi po głowie historia o dramatycznej śmierci tego pisarza. O tym, jak odrzucony przez publiczność nie umiał już żyć i strzelił sobie w łeb" - mówił pan niedawno. Maciej Wojtyszko: Teatr Słowackiego, gdzie przygotowuję prapremierę mojej sztuki "Cale życie głupi", był miejscem osobistego dramatu Michała Bałuckiego, który rozegrał się ponad sto lat temu. To tutaj Bałucki podpisał się w garderobie Ludwika Solskiego: "Michał Bałucki - co pisał śtucki". W Krakowie specyficzne uczucie ciągłości i pewnej bliskości historycznej jest zupełnie inne niż w Warszawie. Bałucki jest dziś postacią ze spiżu, ale przecież ledwie kilkadziesiąt lat temu spacerowa�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 221 - dodatek Kultura

Autor:

Michał Smolinos

Data:

21.09.2007

Realizacje repertuarowe