EN

4.02.1988 Wersja do druku

Nie ten dach i nie ta kotka

Kiedy oklaski na widowni wrocławskiego Teatru Współczesnego przymierały śmiercią naturalną, wydawało mi się, że budzę się z jakiegoś koszmarnego snu, w którym wszyscy chcą dobrze, ale jakaś niewidzialna siła paraliżuje ich ruchy. Autor to gwiazda powojennej amerykańskiej dramaturgii, bo przecież dwa razy Pulitzera czy też nagrody Critics Circle Award nikt tam mu po znajomości czy według klucza nie dał. Nazwisko, a raczej pseudonim Tennessee Williams powinien znać każdy przeciętnie wyedukowany widz. Podobnie jak tytuły: "Tramwaj zwany pożądaniem", "Słodki ptak młodości", "Szklana menażeria", "Noc Iguany" czy wreszcie "Kotka na blaszanym dachu". Ten właśnie dramat we własnym układzie tekstu wyreżyserował Janusz Kijowski. Reżyser filmowy, wykładowca brukselskiej szkoły filmowej, polskim kinomanom znany z błąkającego się obecnie po kinach obrazu "Maskarada" i wcześniejszego "Kung-fu". Tenże reżyser w roli tytułowej Kotki obsadził mło

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie ten dach i nie ta kotka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Robotnicza Nr 28

Autor:

Krzysztof Kucharski

Data:

04.02.1988