- Zawsze uważałem się raczej za choreografa niż reżysera. A jednak kocham pracować z tekstem - mówi Mats Ek, szwedzki artysta, w rozmowie z Moniką Samsel-Chojnacką w miesięczniku Teatr.
MONIKA SAMSEL-CHOJNACKA Jakie to uczucie być aktywnym emerytem? Wiem, że trzy lata temu zdecydowałeś się zakończyć karierę. MATS EK Tak, wtedy skończyłem siedemdziesiąt lat. SAMSEL-CHOJNACKA I nagle widzę twoje nazwisko w programie Festiwalu Bergmanowskiego. EK Kilka lat temu skończyłem jedynie z tworzeniem choreografii, ale zamierzam zacząć na nowo. Pracuję nad premierą. Wróciłem też do tańca - chciałem na nowo połączyć się z doświadczeniem, które porzuciłem wiele lat temu, na rzecz reżyserii i choreografii. To dla mnie wielkie przeżycie. SAMSEL-CHOJNACKA Jak to jest zacząć tańczyć po tak długim czasie? EK To coś niesamowitego. Każde przedstawienie odczuwam tak, jakby było zarówno pierwszym, jak i ostatnim. SAMSEL-CHOJNACKA Tak samo mawiał Bergman, w trakcie swoich ostatnich lat pracy. EK Jeżeli ma się zamiar coś zrobić, to w moim wieku nie powinno się wybiegać za daleko w przyszłość. Trzeba działać natychmiast. SAMSE