"Straszny dwór" w reż. Roberto Skolmowskiego w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
"Strasznym dworem" Stanisława Moniuszki zainaugurowała swoją działalność Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku w nowej siedzibie. Gmach wpisał się znakomicie w otoczenie parkowe. Szkło, konstrukcje metalowe, beton robią wrażenie zarówno w dzień jak i w nocy. Nowoczesna architektura, nowoczesne wyposażenie teatru i tradycyjne, klimatyczne wnętrze z balkonami, lożami, jak na operę przystało. Na inaugurację Roberto Skolmowski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej, wybrał operę narodową. Ale nie byłby sobą, gdyby nie znalazł do niej klucza lokalnego. Pierwsza scena rozgrywa się na dworcu kolejowym Białystok (pisane cyrylicą), z którego odjeżdżają ludzie, dla których zbrakło miejsca w rodzinnym mieście, wymiotła ich historia, a może ci, którym nie podobała się Polska odmalowana w postaciach bohaterów opery? Bohaterowie w ujęciu Skolmowskiego nie przedstawiają się pięknie: banda pijaków, skłonna do wypitki i bitki. Ani Stefan (Rafa