"Co w trawie piszczy" w reż. Radosława Kasiukiewicza we Wrocławskim Teatrze Lalek. Pisze Iwona Szajner w portalu kultura.online.
Spektakl proekologiczny dla dzieci. Sami przyznacie, że brzmi to trochę szkolnie i moralizatorsko. Ale będziecie zaskoczeni, gdy wybierzecie się do Wrocławskiego Teatru Lalek na "Co w trawie piszczy?". Okazuje się, że ochrona środowiska może być świetnym tematem na sztukę. Pod warunkiem że podejdzie się do kwestii z pewnym przymrużeniem oka, ale za to z pełnym profesjonalizmem. Jednego i drugiego w przedstawieniu wrocławski lalkarzy nie brakuje. Autorami opowieści jest sprawdzony już w bajkowym boju duet - Lidia Amejko i Marcin Czub. To w ich głowach zrodziły się szalone przygody krasnoludów znanych z przedstawień Bajkobusa (więcej o tym projekcie poczytacie tutaj). Tym razem na warsztat wzięli życie pospolitych i mniej pospolitych robaków. I tak na scenie pojawia się plejada oryginalnych bohaterów - rapujące gąsienice, patyczaczka Małgosia, karaczan z Manhattanu, siejąca grozę Czarna Wdowa - pająkowa, Skolopendra czy Sir Chrząszcz. Owady