- Ostatnio po spektaklu w teatrze Komedia zaczepiła mnie pewna pani, mówiąc, że po poprzednich rolach trudno jej przyzwyczaić się do mnie jako wrednej i złośliwej jędzy - mówi warszawska aktorka ANDŻELIKA PIECHOWIAK.
Andżelikę Piechowiak widzowie poznali dzięki roli w "Lokatorach". Dziś, kiedy w kolejnym już serialu gra czarny charakter, cieszy się, że swoją karierę aktorską zaczęła od roli sympatycznej Hani, bo ludzie kojarzą ją z ciepłą i sympatyczną dziewczyną. Jak wspominasz okres, kiedy występowałaś w "Lokatorach"? - To już historia. Na tym właśnie polega zawód aktora, że przychodzi taki moment, kiedy trzeba rozstać się z jakąś rolą, by za chwilę móc sprostać nowym wyzwaniom. Ważne, by te nowe wyzwania się pojawiały. Żal i tęsknota za tym, co minęło pojawia się wtedy, kiedy nie ma nic w zamian. To była moja pierwsza główna rola, która pozwoliła mi zaistnieć w świadomości widzów. Miło wspominam, ten okres, bo pracowałam z bardzo fajną ekipą. Czasem wracam do tamtych chwil z sentymentem, ale to już zamknięty etap, który oczywiście wiele mnie nauczył. Ostatnio możemy cię oglądać w serialu "Kopciuszek", gdzie grasz postać bard