"30 sekund" w rez. Bogny Podbielskiej w Tetrze im Kochanowskiego w Opolu. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku.
Słowacki zawarł w "Horsztyńskim" historię polskiego Hamleta, a młoda reżyser Bogna Podbielska zaskakująco zinterpretowała ją w opolskim Teatrze. Młody reżyser zawsze powinien nosić dwa pudełeczka. Ale zanim powiem, co muszą zawierać, pogratuluję teatrowi w Opolu odwagi. Bo wydawałoby się, że dramat znany pod tytułem "Horsztyński" to materiał dla którejś ze scen narodowych. Tymczasem Opole powierzyło ten trudny tekst Słowackiego prawie debiutantce - Bognie Podbielskiej. Podbielska zinterpretowała opowieść o polskim Hamlecie świeżo. Uzupełniła ją o szczegóły insurekcji na Litwie w 1794 roku, nie wykreśliła nazw batalionów i nazwisk dowódców, jakby realizowała dramat historyczny. Ale przebrała aktorów w mundury komunistycznych służb bezpieczeństwa. Epoki się zderzyły. Niby mówimy o Polsce czasów rozbiorów, ale widzimy peerelowski sztafaż. Widz zastanawia się, jaką historię alternatywną grają twórcy. Mamy rok 1945 i utrwalanie w