EN

11.07.1992 Wersja do druku

Nie przystosowani

Tego wieczoru w sali im. Haliny Mikołajskiej na "Woyzecku" więcej osób było na scenie niż na widowni. W niespełna miesiąc po premierze. Mimo bardzo dobrych recenzji. Mimo dobrego przedstawienia. Trwający praktycznie od początku stanu wojennego, a więc od 12 lat, proces niszczenia "Dramatycznego", zbiera swoje żniwo. Sumują się rozmaite destruktywne działania. Funkcjonują z większą siłą niż wszelkie próby odbudowywania teatru przy pomoc przedstawień. Tym bardziej że w ostatnim sezonie "Dramatyczny" ska­zany był praktycznie na małą scenę. Na szczególnego rodza­ju działalność studyjną. Na dość ryzykowny repertuar, dla którego jednym ze wspólnych motywów okazała się sytua­cja bohatera. Prawie zawsze postawionego poza nawias kon­kretnej rzeczywistości. Bohatera nie przystosowanego, szuka­jącego swego miejsca w otaczającym go świecie. Bohatera na pewno wrażliwego, gotowego do czynów ostatecznych, skazanego na nienormalne wybory między zrozu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 161

Autor:

Andrzej Lis

Data:

11.07.1992

Realizacje repertuarowe