"Niepodlegli" w reż. Piotra Ratajczaka, spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Aktorskiego Akademii Teatralnej w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.
Piękne mamy w "Niepodległych" towarzystwo - i celebrytów takich jak Boya z Krzywicką, Zofię Stryjeńską, jest Gorgonowa nieśmiało przypominająca światu, że Lusia była wyrafinowaną suką, a nie aniołkiem, jak ją prasa ówczesna opisywała; są także prezydent Narutowicz i jego zabójca Eligiusz Niewiadomski, gawędzą sobie o Polsce i jest to najbardziej poruszaja scena tego przedstawienia. Z postaci nieco zapomnianych - jest Maria Kwaśniewska, która dzięki Hitlerowi (sic!) uratowała wielu ludzi od śmierci; przypomina nam się wielka gwiazda tamtych czasów - Ina Benita, której życie było zrealizowanym zresztą scenariuszem filmowym, jest wreszcie szalony (szalony?) artysta Stanisław Szukalski, twórca zermatyzmu, który to nurt miewa się dziś zdumiewająco dobrze. Dodać może warto, że co prawda postacie i ich losy są związane z dwudziestoleciem międzywojennym, ale to nie jest bezkrytyczny pean na cześć tamtych czasów, troszkę generalizując Niepodle