EN

17.07.2007 Wersja do druku

Nie położyłem się na łóżku. Kombinuję

- A właśnie, że pracuję, i to zawodowo. Piszę w tej chwili większą rzecz dla teatru. Ale co z tego wyniknie - zobaczymy. Właśnie zacząłem publikować felietony w "Polityce". Nie położyłem się na łóżku, żeby nic nie robić. Kombinuję, kombinuję - mówi kończący dziś 70 lat STANISŁAW TYM.

Stanisław Tym kończy dziś 70 lat. Wyjaśnia, jakie stanowisko w sprawie głośnego odrolnienia ziemi na Mazurach zająłby prezes Ochódzki. Rz: Panie Stanisławie, urodził się pan w Małkini w 1937 roku, w lipcu, znaczy w połowie lipca, właściwie w drugiej połowie lipca, a dokładnie 17. Skąd Małkinia w pana warszawskim życiorysie? Stanisław Tym : Z przypadku! Miałem się urodzić w sierpniu, dlatego moja mama w lipcu pojechała na wakacje nad Bug. Ale urodziłem się dwa tygodnie wcześniej i kiedy tata przyjechał zabrać mamę z Małkini na poród do Warszawy, synek już leżał w łóżeczku i czekał na tatusia. Moje pierwsze warszawskie wspomnienia są związane z wojną, bombardowaniem. Godziną policyjną. Łapankami. Rozstrzeliwaniami. Co się napatrzyłem - to moje. Na szczęście nie byłem głodującym dzieckiem ulicy. Miałem rodzinę i dom. Został spalony po powstaniu warszawskim. Kiedy wychodziliśmy z Warszawy 4 października, jeszcze stał. Na Kruc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie położyłem się na łóżku. Kombinuję

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 165

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

17.07.2007