EN

26.06.1977 Wersja do druku

Nie pogrzebani

Tytuł zapożyczyłem od Sartre'a, tak nazwał głośną kiedyś sztu­kę. Ale nie o nim będę mówić i nie tylko o egzystencjonalistycznym doświadczeniu ostat­niej wojny. Chciałbym natomiast i ja polemizować z Martą {#os#16048}Fik{/#}; nie z tym, czego powiedziała za dużo, lecz że zatrzymała się w swoim pięknym eseju przed jakąś nieprzekraczalną granicą, powiedziała za mało i chy­ba nie to, co należy. A to nieczęsto zdarza sie tej autorce. Akurat rok temu, podczas festi­walu sztuk współczesnych we Wro­cławiu, oglądaliśmy jako imprezę to­warzyszącą występy teatru Cricot 2 Tadeusza {#os#5966}Kantora{/#} z jego najnow­szym programem "Umarła klasa". Wrażenie było ogromne. Doszło do tego, że jury, skrępowane regulami­nem nie przewidującym nagród dla imprez towarzyszących, przyznało Kantorowi nagrodę honorową. Spra­wozdawcy zgodnie uznali "Umarłą klasę" za najlepsze lub jedno z dwu najlepszych przedstawień festiwalu. Pisano sporo, ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie pogrzebani

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie Nr 26

Autor:

Zygmunt Greń

Data:

26.06.1977

Realizacje repertuarowe