"Mefisto" inspirowany powieścią Klausa Manna i filmem Istvána Szabó w reż. Agnieszki Błońskiej z Teatru Powszechnego w Warszawie na XVII Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Wiktoria Raczyńska w portalu Bydgoszcz Inaczej.
Od początku festiwalu Prapremier w Teatrze Polskim w Bydgoszczy była już mowa o podległości kobiety, Żydów, gejów (homoseksualistów), ale nikt, tak jak sami aktorzy, nie pokazał dramatu podległości ich w teatrze, który każe im przybierać iście gombrowiczowską gębę i milczeć, jak marionetkom, mimo że nie każda rola im odpowiada. "Mefisto" pokazuje w jak wielu aspektach naszego codziennego życia jesteśmy wtłaczani w trybiki systemu, który nie ma dla nas litości. Każe nam grać role..., bo wszyscy jakieś role gramy. W korporacji, w urzędzie, w instytucji oświaty, prowadząc własną działalność. Te role zmuszają nas do przybierania "gęby" za każdym razem, gdy chcemy wyjść przed szereg, wykreować rzeczywistość na nowo, dla siebie, dla innych, zrobić coś nowatorskiego, zadbać o rozwój. Zderzamy się wtedy z systemem, według którego nie przystajemy do określonego schematu, do wzoru, zapala się czerwona lampka. Samodzielnie myśląca jednos