Na kameralnej scenie Teatru Polskiego w Warszawie wystawił Kazimierz Dejmek "Szczęśliwe wydarzenie" Mrożka, ze znakomitymi aktorami. Bujny śmiech, komizm w czystej postaci są żywiołem i atmosferą tego przedstawienia, typowo Dejmkowskiego. Podobnie jak się działo w "Uciechach staropolskich", czy w nowej inscenizacji "Jowialskiego" lub "Dam i huzarów". Dodatkowym, choć nieprzewidzianym źródłem zabawy, może być lektura komentarzy, którymi prapremierę tej farsy przyjęli przed 20 laty zbyt dociekliwi komentatorzy. Czegóż się nie dopatrywano w tej, bezpretensjonalnej przecież komedii! Aluzji do wydarzeń francuskich 1968 roku, walki z anarchizmem, liberalizmem, ale i konserwatyzmem, zapowiedzi katastrof... na miarę kosmiczną. Niszczenie wszelkich wartości "kompromitacji chłodnej i bezbolesnej". "Końca cywilizacji śródziemnomorskiej ''. Zestawiano Mrożka z Erichem Frommem "nazywającym ludzkość współczesną wiecznym niemowl
Tytuł oryginalny
Nie ośmieszajmy humorysty
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski nr 8