Striptiz Matki Boskiej Fatimskiej? Esemesowy sąd nad Jezusem Chrystusem? Współczesna sztuka uwielbia szokować. Ale gdy napotyka opór, sama bywa zszokowana. Ile jest w stanie znieść odbiorca sztuki współczesnej, zanim trzaśnie drzwiami? - zastanawia się Jarosław Jakubowski w Expressie Bydgoskim.
Jakubowi Jaworskiemu, pomysłodawcy przedstawienia "Superstar with Jesus Christ" udała się rzecz niebywała: wywołał ogólnopolskie kontrowersje wokół spektaklu, który jeszcze nie powstał. Wielu artystów musi się nieźle nagimnastykować, zanim ich wysiłki w pogoni za skandalem zostaną zauważone. W bydgoskim przedsięwzięciu wystarczyła zapowiedź, że w spektakl zostanie wbudowana SMS-owa sonda, w której widzowie sami zdecydują, czy Jezus zasługuje na ukrzyżowanie, czy nie. Przedstawienie miało odbyć się w okresie Wielkiego Tygodnia w centralnym punkcie miasta, na Starym Rynku. Między prawdą a sposobem Pomysł nie spodobał się, m.in., katolickim tradycjonalistom ze stowarzyszenia Unum Principium, które wystosowało do władz Bydgoszczy apel, by te nie godziły się na publiczny "sąd nad Panem Bogiem". Sprawą zainteresowali się publicyści, politycy, blogerzy. Posłanka lewicy, Joanna Senyszyn, wzięła w obronę twórców spektaklu, nazywając B