"Szewcy" w reż. Piotra Ratajczaka w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. Pisze Agnieszka Gontar na portalu Moje Miasto Koszalin.
Straszliwy hałas i chaos panował w sobotę na scenie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Wystawiano "Szewców" Witkacego. Przyznam, że nie znoszę "Szewców", więc do teatru szłam z nieciekawym nastawieniem. I rzeczywiście, było to dla mnie trudne półtorej godziny. Zawrotne tempo akcji i pozorny bezsens sztuki bardzo mnie zmęczyły. Trudno było się zorientować, o co chodzi i po co to wszystko. Wulgarne słownictwo i nagość na scenie też do mnie nie trafiły. Ale cóż, tym wszystkim właśnie charakteryzuje się dramat Witkacego. Reżyser Piotr Ratajczak doskonale rozumie i kontynuuje Witkacowską konwencję. Bardzo "w stylu" pokazał otaczającą nas popkulturę, przerażającą miałkość i bezideowość naszych czasów. Udowodnił, że ideały i walka o nie - nie mają szans, a światem rządzi garstka ludzi, od pokoleń mających pieniądze. Cała reszta to "robaki w serze". Jedyne, co się liczy, to "żarcie i rżnięcie", zapite piwem. Scenograf