Co sądzę o zmianie patrona Teatru Dramatycznego? Postanowiłem zapytać samego Zainteresowanego - pisze Krzysztof Gedroyć. Oto głos białostockiego poety i pisarza w sprawie zastąpienia Aleksandra Węgierki Józefem Piłsudskim. Jak na człowieka pióra przystało, swą opinię wyraził w literacki sposób - czytamy w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Krzysztof Gedroyć: Panie Marszałku, czy chciałby Pan zostać nowym patronem Teatru Dramatycznego w Białymstoku? Marszałek Józef Piłsudski: Nie! Jak to? - Lepiej nie mieszać sztuki i polityki. Z pomieszania wychodzą same złe rzeczy. Niech artyści robią sztukę, a politycy politykę. To zresztą niepoważne, aby mąż stanu patronował różnym takim tam przedstawieniom, nie zawsze poważnym. Proszę sobie wyobrazić, że na afiszu będzie na przykład, że Teatr imienia Piłsudskiego gra - powiedzmy- sztukę Kuczoka "Gnój"! Wypraszam sobie! No, ale wie Pan, nazwisko w tytule miejskiego teatru jest ważne dla wszystkich. - To trzeba się wszystkich zapytać! Jak demokracja, to demokracja! Hmm, a w maju 1926 roku też się Pan Marszałek pytał wszystkich? - Nie pytałem! Kogo miałem pytać, wszyscy się za łby brali. Musiałem zrobić porządek. Zresztą takie były czasy! I nie chodziło mi wcale o zmianę patrona. Chodziło mi, żeby skończyć z zamieszan